You can translate it ...

wtorek, 16 sierpnia 2011

Warsztaty tkactwa.,

Jarmark Jagieloński- Lublin.

Na jarmarku podziwiałam piękne wyroby rękodzielnicze polskich, białoruskich i ukraińskich twórców ludowych. Gobeliny, bogaty asortyment ceramiki użytkowej, hafty, koronki klockowe - skusiłam się na kilka drobiazgów, zdjęcia będą w późniejszym czasie.

W ramach Letniej Szkoły Tkactwa Ludowego miałam możliwość uczyć się tkactwa, od twórczyń ludowych z Polski i Białorusi, na kilku różnych warsztatach tkackich, dwu i czteroosnowowych. Panie uczące z chęcią dzieliły się swoją wiedzą i cierpliwie tłumaczyły co i jak mamy robić. Pracę na warsztacie dwuosnowowym opanowałam szybko, natomiast tkanie i wybieranie niteczek tworzących wzór na krośnie czteroosnowowym to już wyższa jazda, ale dająca dużą satysfakcję.

To co udało mi się utkać na jednym i drugim warsztacie pokażę dopiero za trzy tygodnie. Zapominałam cyknąć zdjęcia a jutro wyjeżdżam.

Poznałam grupę bardzo fajnych pozytywnie zakręconych osób.
Dziewczyny przyjadę do Jaśkowic:)))

O mało co do domu wróciłabym z warsztatem tkackim, tym razem rozsądek wziął górę. Rozmiary krosien, które mogłam kupić były ciut za duże:(((


poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Merynos z bambusem.

Czesankę z merynosów farbowałam razem z bambusem.
Merynos wyszedł w intensywniejszych kolorach, bambus natomiast bardzo pastelowy.




Te nierówności to efekt zamierzony, miałam w planach przędzę prawie że artystyczną.









Niestety, mimo moich starań, nierówności jakie starałam się zrobić w czasie przędzenia są mało widoczne w tej próbce..



Muszę się bardziej postarać.