You can translate it ...

sobota, 28 listopada 2009

Lawendowy zapach

W tym tygodniu miałam "dni lawendowe". Przyszła paczka z zamówionym suszem lawendowym, o niesamowicie intensywnym zapachu.
Zaczęłam szukać, w swoich przepastnych zbiorach, jakiegoś materiału (jestem typowym chomikiem). Znalazłam wiekowy (co najmniej z czasów kryzysu), ale nie używany len w kolorze ecru i tak powstała kolekcja lnianych woreczków. Cały dzień poświeciłam na ich szycie. Teraz na pewno będzie ładnie pachniało w naszych szafach. A efekt można zobaczyć poniżej.









Nie wiem czy te olejki eteryczne uwalniające się z lawendy mają właściwości wyciszające i nasenne, ale ostatnie dwie noce spało mi się fantastycznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz